Nie są to sekretne sposoby, po prostu staram się prowadzić zdrowy tryb życia

Zuza Kędra
Zawsze chciałam mieć konika- kucyka kolorowego, prawdziwego 😉
Wszyscy sportowcy, bo wiem, że to co osiągnęli to dzięki swojej pasi i ciężkiej pracy
Słabość do dzieci i zwierząt- zdecydowanie!
Każde moje małe osiągnięcie jest dla mnie sukcesem, ale po mój największy sukces dopiero zmierzam i myślę , że jeszcze dużo przede mną.
Góry- aktywny wypoczynek
2 rzeczy: – poznawać najlepsze, najpiękniejsze zakątki naszego kraju – stawiać sobie cele i dążyć do ich realizacji
Wieczór z rozwijająca książka w jakimś klimatycznym miejscu
Nie doskwiera – ciągle coś robi.
Za klimat jaki tworzy to miejsce , zespół i ludzie.

Włodzimierz Machachowicz
Nurkuje z głową w ruch fizyczny, dbam o zdrową dietę
Stać się dorosłym
Inspiruje mnie każdy, kto profesjonalnie zajmuje się sportem
Mój największy sukces jeszcze przed mną
Góry nad morzem
Jak siedzę na patio z kubeczkiem herbaty w ciszy i się relaksuje.
Za atmosferę

Julia Wojtas
Nie mam sekretów
, ale lubię aktywnie spędzać wolny czas
Zostać delfinem ![]()
![]()
Każda osoba która wytrwale dąży do celu
i nie poddaje sie mimo przeciwności
decydowanie tą słabością jest słabość do słodkich piesków ![]()
Pokonywanie trudnosci, ktore były lub są dla mnie dużym wyzwaniem
Morze ![]()
Podróżować
azda konna
wzdluz brzegu morza
w cieplym
kraju a pozniej piknik o zachodzie slonca na plaży
Ciężko o nią w moim życiu bo ciągle cos sie dzieje
i za to kocham moje życie
Za wspaniałych ludzi których dzięki pracy tutaj bylo mi dane poznać

Patryk Wójcikiewicz
Na co dzień dbam o kondycję, biorąc aktywny udział w zajęciach wychowania fizycznego i motywując dzieci do ruchu przez zabawę. Wierzę, że najlepszym treningiem jest ten, który sprawia radość – dlatego w moim przypadku nigdy nie brakuje dynamiki, śmiechu i nowych wyzwań. Sport to dla mnie nie tylko praca, ale przede wszystkim styl życia!
Jako dziecko miałem jedno wielkie marzenie – zostać mistrzem świata! Nie miało znaczenia w czym – piłka nożna, siatkówka, bieg na 100 metrów – byleby stanąć na podium i usłyszeć hymn. Niestety, moja kariera sportowa potoczyła się trochę inaczej… zamiast złotych medali, zbierałem siniaki, a zamiast rekordu świata na setkę, biłem rekordy w potykaniu się o własne nogi. Ale pasja do sportu została! Teraz zamiast gonić za tytułami, pomagam innym pokochać ruch – może wśród nich jest przyszły mistrz świata? Kto wie, może jeszcze kiedyś zdobędę złoto… w wyścigu do lodówki!
Moja największa sportowa inspiracja? Nie są to wielkie gwiazdy futbolu ani olimpijscy mistrzowie – to ludzie, których mogę zarazić pasją do sportu! Nic nie motywuje mnie bardziej niż widok kogoś, kto jeszcze wczoraj bał się piłki, a dziś strzela pierwszego gola, albo kto twierdził, że nie potrafi pływać, a nagle robi pięć długości basenu. Uwielbiam patrzeć, jak ktoś zaczyna wierzyć w siebie – zwłaszcza jeśli po drodze nie połamię sobie nóg ani nie wyląduje twarzą w siatce. Moim celem jest nie tylko uczyć sportu, ale też pokazać, że ruch może być świetną zabawą. Bo jeśli można się śmiać i spocić jednocześnie – to znak, że trening był udany!
Oczywiście mam kilka – nikt nie jest perfekcyjny (chyba że chodzi o szybkie znikanie ciastek, w tym jestem mistrzem). Po pierwsze, czasem tak bardzo chcę kogoś zarazić sportową pasją, że zapominam, iż nie każdy od razu pokocha przysiady tak mocno jak ja. Po drugie, moja rywalizacja z grawitacją bywa nierówna – potrafię potknąć się nawet o własny cień, ale przynajmniej umiem się przy tym śmiać. No i oczywiście mam słabość do sportowych emocji – gdy widzę, że ktoś robi postępy, ekscytuję się jak trener na finale mistrzostw świata. Ale hej, jeśli największą wadą jest zbyt duży entuzjazm, to chyba nie jest tak źle!
Mój największy życiowy sukces? Jest ich kilka! Po pierwsze – wciąż potrafię jeździć na rolkach i unikać upadków… przynajmniej przez pierwsze pięć minut. Po drugie – nauczyłem niezliczoną liczbę dzieci pływać, a żadne z nich nie próbowało zamienić basenu w park wodny pełen dzikich fal i fontann. No i najważniejsze – udało mi się przekonać wielu ludzi, że sport to nie tylko pot, zmęczenie i zakwasy, ale też świetna zabawa. Jeśli kiedyś ktoś stanie na podium i powie, że to dzięki mojej motywacji – uznam, że osiągnąłem absolutny szczyt. A do tego czasu cieszę się każdym uśmiechem kogoś, kto właśnie odkrył, że ruch to czysta frajda!
Góry! Bo gdzie indziej mogę udawać, że brak tchu to efekt zachwytu widokiem, a nie mojej kondycji? Poza tym, tylko w górach każda przekąska to „zasłużona regeneracja”, a nie zwykłe podjadanie!
Najbardziej lubię, gdy coś się dzieje – najlepiej tak szybko, żebym nie miał czasu się nudzić, ale nie na tyle szybko, żebym musiał uciekać. Aktywność to moje drugie imię… choć w dokumentach wciąż upierają się przy pierwszym
Mój wymarzony wieczór? Taki, w którym mogę wyjść z domu, cieszyć się chwilą i nie zastanawiać się, czy przypadkiem nie zostawiłem włączonego żelazka, otwartego okna albo mejla wysłanego do złego adresata. Pełen luz, dobra energia i zero myślenia o tym, co dziś poszło nie tak
Nuda? Nie znam takiego słowa! Zawsze coś się dzieje – albo sam coś organizuję, albo życie postanawia mnie zaskoczyć. A jeśli przypadkiem znajdę chwilę spokoju, to pewnie tylko po to, żeby nabrać sił na kolejną przygodę!
Za zaufanie, które dodaje mi skrzydeł i motywuje do działania. Za wyjątkową atmosferę, w której trening staje się przyjemnością. I za to, że w wolnych chwilach mogę korzystać z obiektu tak pięknego, że czasem mam wrażenie, jakbym trafił do luksusowego spa.

Karolina Baran
Znaleźć przyjemną dla siebie aktywność fizyczną, jeść zdrowo i się nawadniać.
Od zawsze chciałam być zawodowym sportowcem.
Największą inspiracją jest dla mnie moja mama, która od małego zaraziła mnie pasją do
sportu.
Miłość do jogurtowych żelków i lodów czekoladowych.
Każdy mały sukces jest dla mnie ważny, ale najbardziej wspominam swoje sportowe
osiągnięcia i zdobywanie medali wspólnie z drużyną.
Zdecydowanie góry.
Uczyć się nowych rzeczy i doskonalić te które już potrafię.
W gronie najbliższych przyjaciół przy ognisku nad rzeką.
Praktycznie nigdy się nie nudzę, ale jeśli już występuje od razu łapie za ciekawą książkę
albo wciągający serial.
Za atmosferę i za ludzi.

Łukasz Warchoł
Ruch i życie w zgodzie z samym sobą.
Mieć Ferrari
Michael Phelps
Słodycze
Praca w której sie spełniam i dobrze się czuję.
Morze
Weekendy
Konsola i dobra gierka
Raczej rzadko ale jeżeli juz doskwiera to staram sobie znaleźć coś do zrobienia.
Za dobrą atmosferę

Michał Balicki
Regularne ćwiczenia i zdrowa dieta.
Pojechać w podróż dookoła świata.
Jakub Majerski.
Miłość do niezdrowego jedzenia.
Niełatwo jest określić jednego sukcesu, ale zdecydowanie zdobywanie medali na mistrzostwach Polski w pływaniu.
Morze i duże fale.
…historie starych budowli.
Spędzony razem z moimi przyjaciółmi.
Żyję na wysokich obrotach, więc rzadko się nudzę.
Za przyjęcie z otwartymi ramionami.

Zuzanna Wojas
Konsekwencja i 100% siebie na treningu
W podstawówce trenowałam gimnastykę artystyczną i chciałam zostać profesjonalną gimnastyczką
Jest tak dużo wybitnych sportowców, którzy mnie inspirują, że nie umiem wymienić jednej osoby
Masło orzechowe
Największy sukces dopiero przede mną ![]()
Morze, chociaż w górach bywam częściej
Próbować nowych rzeczy.
W podróży – spacer uliczkami miasta i odkrywanie lokalnych miejscówek.
Nie mam czasu się nudzić.
Za świetnych ludzi, dzięki którym zawsze mam powód do uśmiechu.
Instruktor pływania – Greenway, Aqua fitness instructor – Aqua Dream Zdrowy kręgosłup – Akademia Mistrzostwa Sportowego Pilates Equipment – ProFi Fitness School Trener personalny i instruktor siłowni – Global Sport Academy

Magdalena Maślanka
Zdrowa dieta i jak najwięcej ruchu na świeżym powietrzu![]()
Zostać weterynarzem
Uważam, że sport sam w sobie inspiruje! Wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie
No i się wydało…podjadanie słodyczy
Każde, nawet te najmniejsze rzeczy traktuje jako małe sukcesy. A ten największy? Chyba jeszcze przede mną.
Morze latem
, gory zimą![]()
Absolutnie podróżowanie! Poznawanie nowych miejsc i kultur, spotykanie ciekawych ludzi.
Mroźna zima, drewnieliby domek w górach, odgłos drzewa trzaskającego w kominku…czy to nie brzmi pięknie![]()
Hmm raczej nie ma na nią miejsca, natomiast uważam, ze każdy powinien czasem złapać trochę oddechu i wrzucić po prostu na luz![]()
Atmosfera i ludzie, to coś co motywuje każdego dnia![]()

Bartosz Twardzicki
Wplatam ćwiczenia w codzienne zajęcia, zamiast przejść się do sklepu mogę na przykład podbiec.
