Wielokrotnie, jako trener, słyszę od moich podopiecznych, że czują się znacznie lepiej psychicznie – zarówno bezpośrednio po treningu, jak i w dłuższej perspektywie. Czy to tylko efekt placebo, czy może realne zmiany zachodzące w psychice?
W tym krótkim artykule chcę pokazać Ci kilka faktów, które pomogą odpowiedzieć na to pytanie.
W dzisiejszych czasach – w dobie hejtu w internecie i narastającego problemu depresji wśród młodych osób – świadomość tego, czym naprawdę jest zdrowie psychiczne, jest szczególnie ważna.
Działanie pojedynczego treningu na poprawę nastroju jest odczuwalne już bezpośrednio po wysiłku – dzieje się tak za sprawą produkcji przez organizm naturalnego „antydepresantu”, czyli endorfin.
Aby łatwiej to sobie wyobrazić, pomyśl o „pasku szczęścia”, który wypełnia się właśnie dzięki endorfinom po aktywności fizycznej.
Wysiłek możemy dostarczać na wiele sposobów, ale gdy angażujesz się w aktywność, którą naprawdę lubisz, do gry wchodzi jeszcze dopamina – potocznie nazywana hormonem szczęścia.
Endorfiny + dopamina = pełny „pasek szczęścia”.
Brzmi świetnie, prawda? Ale póki co mówimy o szczęściu krótkofalowym – tym, które pojawia się zaraz po treningu.
Co zrobić, aby ten efekt nie był tylko chwilowy?
Kluczowe jest zrozumienie, kiedy „pasek szczęścia” zaczyna się wyczerpywać. No właśnie – kiedy to się dzieje? Co sprawia, że uczucie szczęścia ulatuje?
Na pewno stres – zmora naszych czasów, w których obsesja doskonałości staje się coraz bardziej powszechna. Trening świetnie radzi sobie z rozładowywaniem emocji i napięcia – co da się wywnioskować już z wcześniejszych zdań.
Kolejnym, równie ważnym fundamentem jest sen i zdrowa, smaczna dieta. Wyobraź sobie tylko dzień, w którym budzisz się naprawdę wyspany, zjesz pyszne, wartościowe śniadanie i z uśmiechem ruszysz w nowy dzień.
Proste rzeczy, a mają ogromny wpływ na naszą psychikę. Zbyt mało snu to więcej nerwowości, mniej cierpliwości, gorsza koncentracja i mniejsza motywacja do działania.
Podobnie z jedzeniem – niedobory składników odżywczych czy nieregularne posiłki mogą odbić się nie tylko na energii fizycznej, ale i psychicznej równowadze.
Wsparcie i atmosfera – to też ma znaczenie
Dlatego warto budować dobre nawyki – od regeneracji, przez ruch, po jedzenie – a w tym wszystkim bardzo pomaga… otoczenie.
To, z kim trenujesz, z kim dzielisz czas na siłowni, ma ogromne znaczenie. Siłownia to nie tylko miejsce ze sztangami i bieżniami – to przestrzeń dla każdego! Dla tych, którzy chcą dźwigać jak Pudzianowski, dla tych wracających po kontuzjach, dla początkujących i zaawansowanych.
Można spotkać naprawdę różne osoby – czasem wystarczy zapytać, by otrzymać pomoc lub dobrą radę. 🙂
Siłownia to także miejsce pracy trenerów. A kim właściwie jesteśmy? Zawód ten kojarzy się głównie z kimś, kto pokazuje, jak ćwiczyć – i to oczywiście prawda – ale my, trenerzy personalni, jesteśmy także osobami, które motywują do działania, pomagają odnaleźć pasję i budować pewność siebie.
Nie ma dla nas większej satysfakcji niż świadomość, że nasi podopieczni odnaleźli nową pasję dzięki wspólnej pracy. Bo ruch to nie tylko kwestia sylwetki – to sposób na wewnętrzną przemianę: budowanie nawyków, relacji i poczucia własnej wartości.
Chcesz poprawić samopoczucie? Zrób pierwszy krok!
Jeśli szukasz czegoś, co naprawdę poprawi Twoje samopoczucie – zacznij od treningu. To pierwszy krok, który może zmienić naprawdę wiele.
Trener to nie tylko osoba, która pokaże Ci, jak ćwiczyć – to także ktoś, kto wysłucha, zrozumie i wesprze w trudnych chwilach. Często pełni rolę, której nie dostrzegamy – stając się nieformalnym „terapeutą” w codziennych zmaganiach, pomagając odnaleźć równowagę i spokój.
Pamiętaj – najważniejszy jest pierwszy krok.
Zrób go z nami! Umów się na bezpłatną konsultację – napisz do nas na tp@lemonfitness.pl lub odwiedź nas w klubie Lemon Fitness!
Do zobaczenia na treningu!
Trener Kuba