Na siłownię chodzi się głównie po formę. Chcemy mieć więcej siły, pewności siebie, poprawić sylwetkę i zredukować stres. Ale coraz więcej osób zastanawia się nad jeszcze jednym aspektem: czy regularne treningi mogą poprawić odporność?
Czy ćwicząc, rzeczywiście chorujemy rzadziej?
Odpowiedź brzmi: tak – ale pod warunkiem, że robisz to z głową.
Dlaczego aktywność fizyczna może wzmacniać odporność? To nie jest tak, że po miesiącu na siłowni zyskasz „pancerz” i nic Cię nie ruszy. Ale kiedy trenujesz regularnie – nie za rzadko, nie za często – Twoje ciało działa sprawniej. Poprawia się krążenie krwi i limfy, co oznacza, że komórki odpornościowe szybciej docierają tam, gdzie są potrzebne.
Organizm staje się sprawniejszy w reagowaniu na potencjalne zagrożenia. Stres fizyczny w umiarkowanej dawce działa jak szczepionka – pobudza układ immunologiczny, uczy go reagować i przygotowuje na większe wyzwania.
Dodatkowo: ćwiczenia redukują stres, a ten – jak wiadomo – silnie osłabia odporność. Poprawia się też jakość snu, trawienie, samopoczucie. Wszystko to składa się na zdrowszy organizm.
Więc tak, trening pomaga – pod warunkiem, że jesteś zdrowy.
Czy warto ćwiczyć, gdy czuję się chory?
To kluczowa kwestia. Zamiast robić wszystko „na siłę”, warto nauczyć się odpuszczać.
Choroba to nie moment na trening. Jeśli masz gorączkę, dreszcze, jesteś osłabiony – to znak, że organizm już toczy walkę. Trening to dla niego dodatkowe obciążenie. Po co jeszcze dokładać?
Mit o „wypoceniu się” na siłowni nadal krąży, ale trzeba to jasno powiedzieć:
- to nie działa, a bywa wręcz niebezpieczne.
Aktywny trening w czasie infekcji może prowadzić do powikłań – w tym zapalenia mięśnia sercowego, które potrafi skutecznie wyłączyć z treningów na tygodnie, a nawet miesiące. Nie wspominając o tym, że osłabiony organizm łatwiej złapie kolejne choroby.
Daj sobie prawo do odpoczynku
Nie jesteś zawodowym sportowcem z kontraktem. Nie musisz trenować „za wszelką cenę”. Trening ma być Twoim wsparciem – nie kulą u nogi.
Jeśli źle się czujesz – lepiej zregeneruj się przez 3 dni, niż potem leczyć się przez 3 tygodnie.
W czasie choroby odpoczynek to Twoje najważniejsze zadanie. I to też jest forma dbania o siebie. Nie czuj się winny, że robisz sobie przerwę. Prawdziwy progres to nie tylko liczby na sztandze – to też świadomość, że dbasz o swoje ciało mądrze i długofalowo.
Podsumowując – czy trening pomaga w walce z chorobami?
- Tak, jeśli jesteś zdrowy i trenujesz regularnie, siłownia może realnie wspierać Twoją odporność.
- Tak, jeśli nie przesadzasz z objętością i dajesz sobie czas na regenerację.
- Nie, jeśli ćwiczysz mimo choroby, zbijasz gorączkę ibuprofenem i lecisz na martwy ciąg – wtedy robisz sobie więcej szkody niż pożytku.
Pamiętaj: to trening ma wspierać Ciebie – nie odwrotnie. I nie bój się czasem odpuścić. Twój układ odpornościowy Ci za to podziękuje.
Chcesz trenować mądrze i bezpiecznie? Dołącz do Lemon Fitness!
Razem zadbamy o Twoją formę – bez ryzykowania zdrowia!